Na początku internetu wymyślono pojęcie „surfowanie w internecie”. Miało to być skakanie ze strony na stronę, jak z fali na falę. Gdy w mych statystykach stron porównuję ilość wejść z innych stron w ubiegłych latach do obecnych, to ilość ta spada (z 30% 2 lata temu do 20% obecny rok). Coraz mniej surfowania, a coraz więcej korzystania z konkretnych stron. Widzę to i po moim sposobie korzystania z sieci, kiedyś lubiłem grzebać po małych prywatnych stronach i odkrywać tam ludzi z ich pasjami, obecnie poszukuję konkretnych informacji. Tu zmianę przyniosły portale społecznościowe, wprawdzie dają tam możliwość umieszczania linków i promowania małych prywatnych stron, ale przy łatwości korzystania z portali coraz mniej ludzi chce ponosić trud umieszczania osobnych stron ze swymi treściami.
Ostatnio na mych stronach dodałem wspomnienia z podróży Rzym