Polubiłem ten portal społecznościowy. I nie tylko ja, ma on 12 mln użytkowników, w Polsce dopiero zyskuje popularność i ma 200 000 użytkowników. Za to ma kilka klonów polskich które Pinterest przypominają do złudzenia.
Na czym polega zabawa? Na gromadzeniu na swoim koncie obrazków (zdjęcia i video) w dowolnie tworzonych przegródkach (boards), które są również dostępne dla wszystkich. Raz może to być miejscem do zbierania fajnych grafik dla pamięci, ale jest to portal społecznościowy więc… Inni mogą polubić nasze obrazki albo je przypiąć również do swego konta. Źródłem obrazków są przede wszystkim obrazki przepinane od innych uczestników Pinterest, ale mogą być dowolne z internetu, lub z naszego komputera (upload pin). Jeśli znajdziemy kogoś kto gromadzi ciekawe ilustracje jakich sami poszukujemy, to możemy go śledzić (follow) Będziemy na naszym profitu widzieć na bierząco jeśli doda coś nowego. Wszystkie zdjęcia można komentować, ale w praktyce nie wiąże się to z jakimiś dyskusjami, a jedynie krótkie wyrażenia podziwu.
Dlaczego to jest fajne? Mnie na Facebooku męczą realni przyjaciele i rodzina i kontakty poprzez portal uważam za dziwaczne. Za to mam przyjemność, gdy to powstaje sieć, które jednak jest luźna i nie zobowiązująca. Jest to szansa na prezentację swoich wyrobów , czy zdjęć. Uważam, że obiecująca forma e-comerce i już używana przez wiele firm. Jest to też szansa na promocję swojej strony (pozycjonowanie). Lubię oglądać obrazki i wykorzystuję Pinterest do poznawania co jest nowego w projektowaniu graficznym.
Pinteres odkryłem przypadkiem, nic o nim nie widziałem, zauważyłem tylko, ze z stamtąd pochodzą jakieś linki do mojej strony. Poszedłem za tym linkiem i zauważyłem, że ktoś tam umieścił obrazek z mojego fotoblogu. Zauważyłem , ze przy obrazku jest „like” chciałem więc „polubić mój obrazek” i tu zaskoczenie, bo nie można bez posiadania konta, a żeby posiadać kono trzeba być zaproszonym. Zaprosić może dowolny użytkownik, alb sam Pintorest, nie jest więc to duża zapora.
Moim zdanie świetna zabawa dla wzrokowców.